Początek

Witam serdecznie zaglądających:) jestem mamą czterech synów z których  dwóch jest już dorosłych..więc nie bardzo mam szansę naprawić jakiekolwiek swoje błędy popełnine w trakcie całego procesu ich wychowywania...chociaż by było co naprawiać...Bohaterami tego bloga będą moi młodsi synowie : Jędrek i Kajtek obecnie 6 i 5- latki.Chłopców urodziłam mając 39-40 lat i niestety mój wiek miał wpływ na późniejsze zaniedbania.Pierwsza ciąża nie byla planowana ,raczej niespodziweana, ale oczekiwana....druga , to efekt naszej decyzji, aby Jędrek nie wychowywał się sam, wśród dorosłych.Wydawało się nam ,że będzie lepiej kiedy będą mieli siebie nawzajem...Nawet później , kiedy już nas zabraknie, a więź między starszymi synami , siłą rzeczy będzie słabsza...
Niestety  dwie ciąże w tak krótkim odstępie czasu , nadwyrężyły mój organizm i nagle ze zdrowej i energcznej kobiety stałam się chorą i słabą...W pewnym momencie opieka nad dwoma maluchami zaczęła mnie przerastać ...popadłam w jakiś marazm...Zrobienie czegokolwiek stało się trudne do granic możliwości..Kajtuś miał alergię na miliony rzeczy....co chwilę łapał wysypkę i atopowe zapalenie skóry...nocami drapał się do krwi...żadna noc przez 2 lata nie była przespana..Kiedy rodziłam starszych synów, nie bylo to żadnym problemem, ale po 40-tce  organizm jednak reaguje inaczej...cdn.

Komentarze